Pamiętasz twoim marzeniem zawsze było odwiedzenie Londynu. A gdy zostałaś Directionerką, jeszcze bardziej pragnęłaś odwiedzić to miasto. Zawsze przed snem wymyślałaś sobie historyjki które chciałaś żeby się spełniły. Głównie były one o członkach One Direction. Marzyłaś o tym aby być żoną któregokolwiek. Prawda?
Teraz chciałaś tylko żeby ich spotkać i dostać autografy. Twoje marzenie własnie się spełnia. Jedziesz ze szkoły na wycieczkę właśnie tam. Wchodzisz na Twittera i sprawdzasz kiedy chłopcy będą w twoim mieście. Ale zamiast radości, zasmuciłaś się. Chłopcy własnie wyjeżdżają z Anglii. Oparłaś się o szybę autobusu. Łzy zaczęły ci spływać po policzkach. Ale po chwili się ogarnęłaś. I pomyślałaś " To że nie spotkam One Direction jutro czy pojutrze w Londynie nie znaczy że nigdy ich nie spotkam. Pozostaje Cher Lloyd, Mike Posner, Rita Ora, Olly Murs, zaczęłaś w głowie wyliczać po kolei wszystkich wykonawców brytyjskich. Podziałało to na ciebie usypiająco. Zasnęłaś. Obudziła ciebie szturchanie w ramię. Zaspana zobaczyłaś swoją koleżankę. Krzyczała jak oszalała. Jeeestteeeśmy w Londynieee! Wstałaś i razem z nią zaczęłaś krzyczeć. Podszedł do was nauczyciel i was uspokoił. Doszliście do waszego hotelu. Rozpakowaliście sie. Mogliście wyjść sami i pozwiedzać Londyn.
Szłaś razem z koleżanką. Jak zwykle, wygłupiałyście się. Doszłyście do Big Bena. Wyciągnęłaś telefon w celu zadzwonienia do mamy. Ale twoja koleżanka zarzuciła sucharem. Zaczęłaś się z nią śmiać jak głupia.
Prawie sikając ze śmiechu. Uwielbiałaś się tak non stop śmiać. Postanowiłyście pójść do sklepu po coś do picia. Wybrałaś picie i coś słodkiego. Stanęłaś przy kasie. Wyciągnęłaś drobne. Zapłaciłaś. I nagle się zorientowałaś że nie masz telefonu. Spanikowałaś. Był to twój nowy telefon. Na którego z trudem ubłagałaś rodziców. Koleżanka zaczęła ciebie uspokajać , że go znajdziecie. Postanowiłyście iść tą trasą co wcześniej, rozglądając sie za nim. Wróciliście pod hotel i zrezygnowana usiadłaś na ławce. Poprosiłaś ją aby dała ci tel byś mogła zadzwonić do siebie. Zadzwoniłaś. Słyszałas tylko sygnał oczekiwania. Już chciałaś wcisnąć czerwony przycisk. Ale w słuchawce usłyszałaś męski głos. Mimo że byłaś najlepsza z klasy z języka angielskiego. Zrozumiałaś tylko że masz się z nim spotkać za 15 minut w parku niedaleko waszego hotelu.
Bałaś się trochę bo było już ciemno. A wiadomo zboczeńcy, pedofile i JP na 100% grasują o tej porze najchętniej. Szłaś chodnikiem. Złapałaś koleżankę za rękę i ścisnęłaś ją mocno. Ona natomiast wybuchła śmiechem. Spojrzałaś na nią miną pt: Ja tu sram ze strachu a ty se jajca robisz?" Ona natomiast spojrzała na ciebie słodkimi oczami i sama wybuchłaś śmiechem. Gdy doszłyście we wskazane miejsce. Zauważyłyście chłopaka. Miał na sobie kaptur i okulary. W ręce trzymał twój telefon. Podeszłaś do niego.
On uśmiechnął się i powiedział : jesteś o wiele ładniejsza na żywo niż na zdjęciach. Zauważyłaś jeszcze że poruszał brwiami. Po chwili dodał: Nie wiedziałem że mamy takie piękne fanki. Po tych słowach już totalnie oszalałaś. W głowie narodziła się myśl że to ktoś z One Direction. Ale szybko otrząsnęłaś się z tej myśli. On oddał ci telefon. I oboje się rozeszliście. Koleżanka zaczęła się z ciebie śmiać że po co tyle krzyku o tego gościa. Kazała ci przeglądnąć telefon czy niczego nie pousuwał. Przeglądając kontakty zobaczyłaś Liam Payne. Zrobiłaś wielkie oczy. Weszłaś w galerie. Twoim oczom ukazała się "słit focia" właśnie jego.
Nie wierzyłaś w to co widzisz. Totalnie oszalałaś. Weszłaś jeszcze w dźwięki. Zobaczyłaś kolejne nagranie które nie na pewno nie nagrałaś, bo nie nagrywałaś nigdy głosu. Odtworzyłaś i usłyszałaś : Nie to nie są jaja, tak to ja jestem Liam Payne. Sam zrobiłem sobie focie. I dodałem mój numer telefonu. I jeszcze dałem ci follow na twitterze. Zadzwoń kiedyś do mnie. Zaproszę Ciebie na kawę". Postanowiłaś że zadzwonisz do niego dopiero w Polsce. Pobyt w Londynie zaliczasz do najbardziej udanych.
Gdy byłaś w Polsce całkowicie zapomniałaś o tym że miałaś zadzwonić do niego. Minął rok a ty już kończyłaś technikum. Byłaś już wolna. Na studia się nie wybierałaś. Wolałaś zacząć pracę. Któregoś razu. Postanowiłaś przeglądnąć swój telefon. Znowu natknęłaś się na tamto zdjęcie. Przypomniałaś sobie o tym że on zapisał ci numer. Bez wahania zadzwoniłaś do niego. Nie odebrał, zadzwoniłaś kolejny raz. Znowu nie odebrał. Było już późno więc postanowiłaś się położyć. Ale tej nocy nie mogłaś zasnąć bo myślałaś o tym czemu nie zadzwoniłaś do niego rok temu. Nie żałowałabyś tego teraz. Po chwili słyszysz dobrze znaną ci melodie. To był twój telefon. Dzwonił on. Odebrałaś. Rozmawialiście całą noc. Zaprosił ciebie do siebie. Pojechałaś do niego w przyszłym tygodniu. Na lotnisku rzuciliście się w ramiona. Powiedziałaś dziękuję że na mnie zaczekałeś. On zareagował inaczej niż chciałaś. W jego oczach pojawiły się łzy. I powiedział poznaj moją dziewczynę Danielle. Nie mogłaś uwierzyć w to co słyszysz. Ale kogo ty oszukujesz. Przecież nie wyznał ci miłości w tedy. Po co miał na ciebie czekać. Zapoznałaś się z jego dziewczyną i chłopakami z One Direction. Zaprzyjaźniłaś się z nimi. Może nie jesteś z Liamem, ale bardzo cenisz sobie jego przyjaźń.
~~~~~~~~
Nie miałam weny. Nie wyszło dobrze. Trudno. Następne będą lepsze, bo dodam dopiero wtedy kiedy wena mnie nawiedzie. A ja nie obraziłabym się gdyby tak było :P
Czekam na komentarze, bo naprawdę pisze się dużo lepiej kiedy czyta się miłe słowa. Ronnie.
I jeszcze reklama drugiego naszego bloga http://onedirectioninfectionnn.blogspot.com/
Tam również czekamy na komentarze :D
Imagin super jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńŚredni imagin. Oczekiwałam czegoś lepszego po tobie. Końcówka mnie zaskoczyła to ci wyszło na duży plus.
OdpowiedzUsuń