Tego dnia. Postanowiłem spóźnić się trochę na próbę. Nic nie zapowiadało zwrotu akcji. Postanowiłem iść przez park. Założyłem słuchawki na uszy. Na głowę kaptur. Nie chciałem żeby ktoś mnie poznał. Myślałem nad swoim życiem. Powoli miałem już dosyć tego, że nie którzy nie mogli zrozumieć że też jestem człowiekiem, że też potrzebuje miłości. Hejtowali wszystkie dziewczyny które tylko spotkałem na ulicy. To chore. Gdy tak myślałem o tym. Nie zauważyłem dziewczyny. Oboje przewróciliśmy się. Ona na mnie. Usłyszałem tylko.
-Idioto jak ty łazisz?!
Otworzyłem oczy i zobaczyłem jej piękne zielone tęczówki. Od razu się zakochałem w nich.
- Eemm, musiałem jakoś zwrócić na siebie uwagę. Masz piękne oczy. Gdy odpowiedziałem, dziewczyna zarumieniła się. Było to słodkie. Ona leżała na mnie już krótką chwilę. Podobało mi się to. Po chwili, wstała.
Ja po niej. Zauważyłem że cała była piękna. Rude włosy, lekko kręcone, dodawały uroku jej oczom. Była zgrabna. Ale niska. Podobało mi się. Pomogłem jej dojść do ładu. Cały czas obserwowałem ją. Delikatnie, jakby była szklana. Dziewczyna uśmiechnęła się, podziękowała i poszła dalej. Poczułem motylki w brzuchu. Dawno nie czułem tego uczucia. To chyba była ona. Odwróciłem się aby ją dogonić. Szła bardzo powoli. Jakby na coś czekała. Podbiegłem. Złapałem ją za rękę. Ona się uśmiechnęła. Poprawiła swój kosmyk włosów który opadł na jej czoło.
-Mam nadzieje ze nie będę zbyt natarczywy.
-Mów!
-Umówisz się ze mną?
-Myślałam że już się nie zapytasz.
Byłem najszczęśliwszym facetem na ziemi. Krzyknąłem głośno YEA! Dziewczyna zaczęła się śmiać. I mnie delikatnie popchnęła. Ja zrobiłem wielkie oczy jakby zrobiła coś strasznego. Po chwili na jej twarzy pojawiło się przerażenie. Pokazałem jej język. A ta zaczęła uciekać, piszcząc przy tym. Pobiegłem za nią. Złapałem ją w pasie. I podniosłem w górę. Krzycząc ze teraz mi nie ucieknie.Ona zaczęła się śmiać. Postawiłem ją na ławce.
I zasmuciłem się. Zauważyła, że jestem smutny. Zapytała się co mi jest. Usiadłem i zacząłem jej opowiadać o moim życiu. Co mi sprawiało ból. Wygadałem się jej z wszystkiego. Jakby ona była kimś kogo znam już wieki. Po chwili przeprosiłem ją i pobiegłem na próbę. Byli tam chłopacy zrobili mi awanturę. Przeprosiłem ich. Oni byli nieugięci. Byli wkurwieni. Po chwili pokazali mi laptopa. Na nim było zdjęcia. Moje i rudej.
Wcześniej byłbym wkurzony. Ale wiedziałem że ona to ta jedyna.
-Kocham ją. Powiedziałem
-Znasz ją kurwa jeden dzień, skąd o tym wiesz. Odkrzyknął Louis
-Bo to się czuje idioto. Tu. Odpowiedziałem szeptem.
-Przecież wiesz że jesteś ulubieńcem Harry. Będziesz w związku, zaczną ciebie nienawidzić zrozum to! Bóg wie co zrobią tej dziewczynie. Kurwa Harry! Albo ona albo zespół wybieraj. Krzyknął Liam
Zabolały mnie jego słowa. Z oczu popłynęły mi łzy. Chcę być szczęśliwy. Chce mieć rodzinę. Chce być szczęśliwy. Chce w końcu przestać martwić się o innych a zająć się sobą. A oni to moi przyjaciele. Zrozumieją...
-Wybieram ją... Szeptem odpowiedziałem i wyszedłem ze studia. Jak wychodziłem słyszałem różne słowa. Zayn i Niall próbowali mnie zatrzymać. Błagali abym został. Ale byłem nieugięty.
Wyciągnąłem telefon. Zadzwoniłem do niej. Umówiliśmy się u niej. Czekała na mnie. Na jej twarzy widać było przerażenie. Wiedziała już że odszedłem. Uszanowała to. Zapytałem się czy ze mną zamieszka. Bo chcę być przy niej. Chce ją bronić. Zgodziła się. Zabrała wszystkie rzeczy i pojechaliśmy do małej wsi daleko od Londynu.
~~
Teraz jestem 60 letnim starcem. Mam piękną żonę. Nadal ma swoje piękne oczu w których się zakochałem. Ona urodziła mi dwójkę pięknych bliźniaków. Chłopca i dziewczynkę. Cudownym uczuciem było patrzeć jak oni dorastają. Teraz jeszcze mam troje wnucząt. To było coś niesamowitego. Warto było zrezygnować z zespołu dla takich chwil. Czy żałowałem? Nieraz. Każdy żałuje jakieś decyzji. Ja też. Ciepło rodzinne, jest czymś ważnym. Nie zapominajmy. One Direction nadal było zespołem. Może nie aż tak bardzo popularnym. Ale nadal koncertowali. Cieszyłem się jak dziecko gdy dowiedziałem się że 3 album zdobył złoty status w wielu krajach. Nadal utrzymywałem z nimi kontakt. Ale tylko przez telefon.Imagin inny niż te ktore wcześniej napisałam. Było mi ciężko. Próbowałam jakoś to napisać. Ale mi nie wyszło według mnie. Wyszły jakieś flaki. Dajcie znać w komentarzach co można by było zmienić, albo z kim chcecie imagina :)
R
Kocham tego imagina, jeszcze takiego nie czytałam <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! ;D Następnego Ja chciała bym o Niall'u ^^
OdpowiedzUsuń@Dariiaofficial
Inny niz te co czytałam. Chodzi mi ze z perspektywy kogoś z One Direction. Wcale nie wyszły flaki!
OdpowiedzUsuń